bogaty słoik decyzje

Twoje Decyzje. Czy jesteś kobietą, która podejmuje odważne decyzje?

Nawet wtedy, gdy czujesz się trochę niekomfortowo? 

Czy raczej uciekasz od niewygodnych tematów? 

Czy jeśli potrzebujesz zrobić coś, co jest dla Ciebie bardzo ważne, to czy będziesz czekać kolejny rok, czy zaczniesz uczyć się już teraz?

Jak długo odsuwasz trudne tematy od siebie? 

Jak długo już uciekasz i chowasz się za krzakami? Ile energii kosztuje Cię ukrywanie się 

i strach przed stawienia czoła problemom i wymaganiom życia? 

Myślisz, że jak będziesz się chować, to one znikną? 

Chciałabym Ci powiedzieć, że one znikną. Niestety, to nie jest prawda. Nawet jeśli przez moment znikną, bo je zamkniesz głęboko w ciemnej szafie, to Twój lęk i strach wystawi gruby rachunek i zapłacisz za to swoją cenną, życiową energią i witalnością. 

Decyzja należy do Ciebie. 

Zawsze masz wybór. 

Trzymać problemy pod kluczem? Czy otworzyć drzwi i wpuścić „problem” do środka? 

Nazywać je w ogóle problemem? 

Szczerze? Bądź szczera! 

Jestem tu z Tobą, żebyś nie była w tym sama. 

Jestem tu, aby trzymać Cię za rękę, żebyś podjęła decyzję i stawiła temu czoło. Cokolwiek to jest.

Brak pieniędzy, brak celów, brak budżetu, brak marzeń brak czasu, brak pomysłów, brak wiedzy, brak motywacji, brak nawyków, brak odwagi, brak umiejętności brak wiary w siebie, brak organizacji, brak nadziei, brak wsparcia, brak narzędzi, brak planu, brak balansu, brak dojrzałości, brak kontroli, brak wspierających przekonań, brak wykształcenia ekonomicznego, brak świętego finansowego spokoju.

Jestem w stanie pomóc Ci w każdym tym „problemie”.

Potrzebna jest tylko TWOJA DECYZJA.

Ok, może teraz zapytasz : 

-„W takim razie, dlaczego tak trudno podjąć decyzję? Dlaczego tak często po podjęciu decyzji, nie ma efektów? Dlaczego tak trudno zdecydować i podjąć tą właściwą decyzję? Ile razy można podejmować decyzje i potem znowu kolejny raz ponosić porażki? Albo, dlaczego podejmuję gorące decyzje, które zaraz potem stygną tak szybko, jak poranna kawa? 

Zatrzymaj się na moment.

Oddychaj, weź głęboki wdech i wydech. 

Zacznijmy od początku 

Czym jest DECYZJA? Co to jest? 

Decyzja to według Wikipedia „Postanowienie będące wynikiem dokonania wyboru”. 

Proste prawda? 

To dlaczego często mamy problemy z podjęciem decyzji? 

Zastanów się przez chwilę kim jesteś, gdzie jesteś, z kim jesteś, co robisz i co masz.

Z bardzo praktycznego, ale też prawdziwego punktu widzenia. 

Czy to kim jesteś, gdzie, z kim, co robisz, co masz w życiu jest wynikiem Twoich decyzji?

Może uważasz, że to kim jesteś i gdzie jest wynikiem decyzji innych osób?

Czy raczej uważasz, że to wszystko zależy od szczęścia lub pecha? 

Czy uważasz, że każda sytuacja życiowa daje ci zawsze wybór, decyzję do podjęcia. 

Na przykład 

„Robię to”, 

„Idę w lewo lub prawo”, 

„Chcę, zgadzam się”,

 „Nawet jeśli wierzę, że Bóg wpływa na moje życie, to ostateczna decyzja, co zrobić, zawsze należy do mnie”,

Czy może, mówiąc o swoim życiu używasz sformułowania:

„Nie mam i nigdy nie miałam wyboru”, 

„Nie miałam wyjścia”, 

„Tak los zdecydował”, 

„Jestem jak liść na wietrze, tam gdzie mnie poniesie, tam lecę”, 

„Nic nie robię, bo i tak jest potem na odwrót”, 

„Czekam, może samo się jakoś rozwiąże”,

Zwróć uwagę, że zarówno w pierwszym jak i w drugim przypadku, podejmuje się decyzję. 

Przyjrzyjmy się temu.

Tak jak jasne jest, że świadomość decyzji w pierwszym przypadku jest jasna i oczywista, to już w drugim można podyskutować. 

Mój bardzo bliski przyjaciel uważa, że nie ma na nic wpływu. Czuje się bezsilny wobec życia i nie chce podejmować decyzji, bo ma trudne życiowe doświadczenia. Za każdym razem jak podejmuje jakieś decyzje to „one” sprowadzają na niego coraz większe kłopoty. Więc od dawna stara się decyzji nie podejmować. Natomiast to go nie chroni przed trudnościami i wyzwaniami życiowymi. Powiem nawet, że komplikuje i pogłębia poczucie bezsilności wobec jego osobistego samopoczucia, relacji z ludźmi, pracy i pieniędzy. 

Czy to jest w ogóle możliwe? Czy to jest możliwe, żeby nie podejmować decyzji?

Według mnie nie. Nie da się nie podejmować decyzji. Bo nawet decyzja, że nie będzie się podejmować decyzji; też jest decyzją. Prawda? 

Mówiąc „nie mam wyboru” – wybierasz. Wybierasz bierność. Decydujesz na pozostanie bierną. 

Mówiąc „jestem bezsilna i tak życie układa jak chce” – wybierasz. Wybierasz brak siły. 

Mówiąc „jestem jak liść na wietrze” decydujesz, że wiatr poniesie Cię tam gdzie będzie wiał. 

Mówiąc „nic nie będę robić” decydujesz, że zatrzymujesz działania. 

Decyzje. Oczywistość 

Oczywiście nie mamy wpływu na życiowe okoliczności, wolę innych ludzi, pogodę czy czasami stan zdrowia.

Natomiast zawsze mamy wpływ na naszą reakcję wobec okoliczności. 

To Ty decydujesz jak zareagujesz na okoliczności życiowe. To Ty decydujesz o swojej reakcji. Czy się poddasz, czy będziesz walczyć, czy zdecydujesz płakać, czy weźmiesz się w garść. 

I tutaj muszę napisać, że nie oceniam żadnej z wersji. 

Jeśli czujesz, że jesteś listkiem na wietrze to nie znaczy, że masz lepsze lub gorsze podejście. 

Wiele życiowych trudności na nas wpływa. Jesteśmy często bardzo poturbowani przez los. Wszystkich nas spotykają trudności. 

Natomiast ja uważam, że zawsze jest to nasza decyzja, jak na nie zareagujemy, jak będziemy o nich myśleć, co będziemy czuć i co zrobimy w efekcie. 

Tak więc, biorąc pod uwagę te perspektywy, wszystko jest naszą decyzją i wyborem.

Ja osobiście wierzę, że moje życie składa się z moich decyzji. Z decyzji, które ja  podjęłam. Mogę z perspektywy czasu ocenić, czy były trafione czy chybione, ale to nie jest temat tego artykułu. 

Osobista historia

Byłam przez moment w miejscu, w którym oddałam całkowicie kontrolę i zastanawiałam się o co tu chodzi z tym trzymaniem sterów. Czułam się zagubiona, nie wiedziałam, skąd przyszedł życiowy huragan i dlaczego.

Natomiast przy mojej pełnej akceptacji tego co życie przynosi, to finalnie ja podejmuję decyzję kiedy i w którą stronę idę jak huragan minie. Czy będę kolejne lata płakać nad stratami, czy podam sobie rękę i będę siebie samą wspierać podnosząc się z podłogi. 

Myślę, że część z Was się teraz zgadza ze mną a część uważa, że nie mam racji. 

Nie chcę przekonywać, że mam rację. Bardziej chodzi mi o refleksję dla osób, które się ze mną nie zgadzają. 

Natomiast cała moja energia przenosi się teraz do osób, które wierzą, że to one decydują, ale z jakiegoś powodu, w związku z finansami proces decyzyjny jest odwlekany w nieskończoność. 

Z mojego doświadczenia i rozmów wynika, że zwlekamy z podjęciem decyzji z trzech powodów 

  1. Boimy się podjąć złą decyzję 
  2. Boimy się podjąć dobrą decyzję
  3. Czujemy wewnętrzny konflikt wartości

Ten lęk jest zakorzeniony bardzo głęboko. Często wynika z naprawdę drobnej, małej decyzji, kiedy ktoś nas upokorzył, poniżył lub zawstydził. 

A często jest to jedna decyzja, która nam albo komuś zrujnowała życie. Ten lęk z poczucia winy i wyrzuty sumienia będą nas hamować przed kolejną decyzją.

Jest trzeci powód, kiedy czujemy wewnętrzny konflikt. To jest delikatne uczucie, instynkt, przeczucie, które z jakichś powodów daje nam subtelnie znak, żeby poczekać. Przyjrzeć się co to jest za konflikt, czego dotyczy i co nam próbuje przekazać. 

Powodów, przez które boimy się podejmować decyzje jest taka masa że niestarczy popołudnia, żebym mogła je wypisać.

Najczęstsze to strach i lęk:

  1. Przed porażką 
  2. Przed krytyką 
  3. Przed odrzuceniem „ze stada” 
  4. Przed zachwianiem bezpieczeństwa 
  5. Przed całkowitym zburzeniem bezpieczeństwa
  6. Przed utratą miłości przyjaźni „bycia w stadzie”
  7. Przed utratą wizerunku
  8. Przed kompromitacją w swoich oczach lub innych 
  9. Przed bólem, utrata zdrowia 
  10. Przed działaniem, wzięciem się do pracy

Ciekawy ten ostatni punkt co? 

Zaraz rozwinę temat.

Decyzja to świadomy wybór, po analizie dostępnych opcji. 

Decyzja to Zobowiązanie! To obiecanie, że podejmuję rękawicę. To jest kropka na końcu zdania. 

I teraz tak, jak pierwsze 9 punktów jest dla nas często oczywistych, to punkt 10 stawia nas na równe nogi! 

Jak to, przed działaniem???

Jeśli zadasz sobie coach’ingowe pytanie „Jaką mam korzyść z niepodejmowania decyzji”  to odpowiedź powoli nasunie się sama. 

Jeśli decyzja wiąże się ze zobowiązaniem i działaniem to brak decyzji…

No właśnie! Brak decyzji wiąże się z brakiem zobowiązania i tym samym uniknięciem działania. 

„Jaką mam korzyść z niepodejmowania decyzji”??? Brak decyzji. Brak zobowiązania. Brak działania. Luzik. Uuuuffff można odetchnąć…nic nie trzeba robić. Gadzi umysł myśli, że może sobie pogratulować. Właśnie ocalił nam życie! 

A gdzie jest nasza ŚWIADOMA decyzja? Chyba się przestraszyła i uciekła. 

Chyba, że jest odważna jak Ty teraz i czyta nadal, żeby się dowiedzieć. Chce się dowiedzieć i podjąć swoją decyzję.

Jak najlepiej podejmować decyzje? Na podstawie swoich głębokich wartości. 

Jeśli nie możesz zdecydować, to wyciągnij kartkę ze swoimi wartościami i podejmij taka decyzję, która jest z tymi wartościami spójna. Czuje, że nie ma konfliktu tylko przyjaźń. 

Kilka pytań 

  • Jaką decyzję teraz podejmujesz?  Jaka sytuacja teraz, na dziś, wymaga od Ciebie podjęcia decyzji? 
  • Pomyśl czy chcesz ją w ogóle podjąć? 
  • Czy ta decyzja jest twoja? 
  • Może zwlekasz bo gdzieś podświadomie czujesz, że coś nie gra? 
  • Przyjrzyj się temu. Jaki dysonans – jaki dyskomfort czujesz? Może to ważne przeczucie. 
  • Czego się obawiasz? Jakie konsekwencje spowoduje podjęcie lub niepodjęcie decyzji? 
  • Jeśli odczuwasz strach, to rozpisz ten strach. Czego strach się obawia? Jeśli cię blokuje, to dlaczego? Co mówi do Ciebie ten strach? 
  • Co się stanie najlepszego jak podejmiesz decyzję ?

Wypisz wszystkie możliwości które przychodzą Ci do głowy

Co się stanie najgorszego?

Wypisz najczarniejsze scenariusze i przyjrzyj się im. Czy są realne? No wiesz…tak naprawdę realne? Czy są rzeczywistymi zagrożeniami czy takimi z filmów Sience fiction? 

Rozpisz to i przyjrzyj się tym scenariuszom. Może coś z tego co zapisałaś jest realnym zagrożeniem, które warto rozważyć i mieć gotowe rozwiązanie w razie czego. 

Co o tym myślisz? 

Usiądź teraz z długopisem nad kartką papieru i zapisz odpowiedzi. Choćby jedną odpowiedź na każde pytanie. 

Połóż tą kartkę na stoliku i daj sobie kilka dni na zastanowienie. 

Zobaczysz, że zobaczysz w tym skarby :]

Pamiętaj dziewczyno, że mamy zamkniętą grupę wsparcia na moim fanpage i tam możesz w całkowitej dyskrecji podzielić się tym co myślisz, albo jakie masz dylematy.

Możesz napisać też do mnie na kontakt@bogatysloik.pl

W miarę możliwości chętnie odpowiem i pomogę 

Życzę wam dziewczyny samych ciekawych procesów podejmowania decyzji! 

Jestem z Wami 

Spotlight 

Pamiętaj, że nic nie musisz 

Nie można na początku stwierdzić czy to dobra czy zła decyzja. Są decyzje podjęte i niepodjęte. Dopiero po czasie można ją ocenić. 

Każda decyzja ma dwie strony medalu. Dwa bieguny.

Każda decyzja może się obrócić nie tak jaki miałyśmy zamiar, lub jaką miałyśmy intencję.

Brak decyzji to… też decyzja. 

Decyzja ekologiczna to decyzja podjęta wg Twojego serca. Spójna, zgodna z Tobą. Nie zawsze decyzja dobra dla innych. To decyzja dla Twojego dobra

„Tak długo jak podejmujesz decyzję …nie musisz jej podejmować”

Dominika 

Scroll to Top